środa, 5 września 2012

Rozdział 4

Na początek chce podziekować, za 1100+ wejść jesteście kochani, i za 30+ komentarzy. To jest dla mnie bardzo ważne. Dłużej nie przeciągam. Wiem, że czekaliście na następny rozdział. Jak się potoczy randla Logana z Klarą. Zapraszam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Jesteś gotowa? - Poczułam jak Logan rozwiązuje mi opaskę. Powoli ją odsuwał. Otworzyłam natychmiast oczy i zobaczyłam piekną łąke przy krórej płynęła cudna rzeka. Pieknie wygladała przy blasku księzyca. Obok był kocyk na którym były świece a na około płatki róż. Zabrakło mi tchu w piersiach. Tu było tak nieziemsko. Nasze pierwsze spotkanie, a on juz robi na mnie wrażenie. Jest tak romantycznie.
- Tu, tu jest tak pieknie. Nie wiedziałam, że w tych okolicach jest takie ładne miejsce.
- Teraz wiesz. Pomyslałem, że zabiore cię tutaj bo dziś jest noc spadających gwiazd. A to jest wspaniałe miejsce na ich obserwowanie. - Wziął mnie za rękę i pociągnął na kocyk. Usiedliśmy i rozmawialiśmy popijając czerwone wino. Logan przyrządzil wyśmienita sałatke owocowa i ciasto z malinami. Było pyszne.
- Klara musze ci cos powiedzieć. - nagle logan posmutniał,jakby chciałby mi wyjawić jakaś smutna tajemnicę.
- Co takiego? - Byłam ciekawa co chce mi wyznać.
- Znasz ten zespol Big Time Rush?
- Tak znam i to dosyć dobrze. - Już wiedziałam co chce mi powiedzieć.
- Jesteś Logan Henderson i spiewasz w nim. - Zdazyłam to powiedzieć przed nim. On wział głowe do góry i nie wiedzial co powiedzieć.
- A skąd ty to wiesz? - Zrobil wielkie oczy ze zdziwienia.
- Jakby tu powiedzieć. Ogladam wasz serial i słucham waszych piosenek od samego poczatku jak powstaliście. Nie trudno mi bylo ciebie poznać. Tylko sobie nie pomyśl, że chcę cie jakos wykozystać czy cos. Ja taka nie jestem. - Jego skołowanie minęło. Spojrzał się na mnie. I uśmiechnął.
- Nie wiem co powiedzieć szczerze mówiąc. Jesteś pierwsza dziewczyna która nie zwariowała, i nie zaczeła piszczeć gdy się o tym dowiedziała. Jestes wyjatkowa. - W głębi duszy krzyczałam z radości kiedy juz sie teraz dowiedzialm, że to on . Ale pomyslalam, że kal zaczne krzyczec to on mnie weźmie zawariatkę. Wole to uszanować i nic nikomu nie powiedziec o moim sławnym koledze, moze niedlugo chłopaku.
- Pewnie każda dziewczyna cie potem wypytywala jak to jest byc sławnym a potem obdzwaniała wszystkich znajomych ze sie spotyka z Tobą. Musiało cie to boleć. Ale nie martw sie ja taka nie jestem. Nawet nie mam zamiaru krzyczeć. - Zobaczyłam, ze Logan sie wpatrzył w niebo i zaczął o czymś mysleć. Nie przeszkadzałam mu niech chwile pomysli.
- Wiesz. Jest tak pieknie. Zaraz powinna się zacząć ta niebiańska noc. Może zatańczymy? - Na sama mysl o tańczeniu zrobiło mi sie gorąco. Ja nie umiem tańczyć! Co jak co, ale od tańca to sie trzymam daleko. Ale nie mogłam mu odmowić. Poszedł włączyc muzyke. Czekałam na niego, az przyjdzie i mnie zaprosi do tańca. Nagle przed oczami mi coś przelecialo. Wystraszylam się. Wstałam i zobaczylam, ze na drzewie niedaleko nas utknęła strzałka z jakąś kartką. Wzięłam ja i rozwinęłam. To co przeczytałam było dziwne. "STRZEŻ SIE DNIA W KTÓRYM CIEMNOŚĆ I PECH BĘDA CIE PRZEŚLADOWAĆ" co to iało byc? Ktos nas tu sledzi. Odwróciłam kartkę. Tam też pisało cos strasznego. " NIE MÓW NIC LOGANOWI BO INACZEJ COŚ MU, TOBIE LUB WASZYM PRZYJACIOŁOM COŚ SIĘ STANIE". Nie wiedziałm co robić. Na początku myślałam że to jakies dziecko się bawi łukiem i straszy ludzi. Ale to musi być ktos kto zna Logana i go lub nas śledzi. "TYLKO NIE MÓW NIC LOGANOWI'' To mi utkwilo w pamięci. Narazie schowam tą kartkę i poczekam pare dni, może to jakiś kawalaż. Wrócilam na kocyk. Logan już wlączył muzykę. Była cudna. W sam raz to przytulania.
- Czy moge pania poprosic do tańca? - Logie wyciągnął dłoń.
- Oczywiście. - Chwycił mnie delikatnie za dłoń i pociągną ku górze. Spojrzeliśmy sobie w oczy i uśmiechnęlismy się. Logan poprowadził mnie na środek łąki. Ujął mnie w talii i szepną " Niech cię taniec poniesie, nie martw się ja też nie umiem tańczyć kochanie". Piosenka była wolna, w sam raz to przytulania się. Położyam w pewnym momencie swoją głowę na jego ramieniu a on mnie mocno przytulił. Spojrzeliśmy na siebie nasze usta się do sibie przyblizały kiedy usłuszeliśmy coś dziwnego. Odwróciliśmy głowy i zobaczylismy, że sprytne szopy kradną nam jedzenie. Podbiegliśmy do nich i usiłowalismy je wypędzic, ale było za pózno wszystko nam zwineły.
- No nieźle. Kto by sie tego spodziewał.- Logan zaczął się śmieć na cały głos a ja razem z nim. To było zabawne.
-AAA Logan co ty robisz! Puść mnie! - Wziął mnie na ręce i zaczął biec w strone rzeczki. Na jego twarzy już nie było tej uroczej i miłej twarzy lecz rozrabiaki. Co on kombinuje? Nagle wbiegł do rzeki i mnie upuścił. Woda była taka zimna. I cała byłam teraz mokra.
- Co ty wyprawiasz?
- Próbuje nas troche rozkręcić. Berek! - Logan mnie popchnał i znów wpadłam do wody. Tym razem mu tego nie wybacze pobiegłam za nim, ale to było strasznie trudne. W końcu go dopadałam zaczęliśmy się nawzajem gonić i utapiać. Nagle poczułam, że Logie mnie złapał. Odwrócił mnie zdecydowanie do siebie.
- Jesteś taka piekna i zabawna. Nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny. - Po tych słowach przybliżył się do mnie i pocałował.

                                                          *** z pkt widz Alex***

No mam nadzieje, ze randka Klary z Loganem się powiedzie. Ona jest zabawna i aktywna a z czego co wiem on też taki ejst. Będą do siebie pasowali. Powoli dochodziłam do budki pod którą mieliśmy się spotkać. Zobaczyłam, że James już tam na mnie czeka. Nie trudno było go zauważyć. Te pięknie ułożone brązowe włosy, ten styl i umięśnienie. Był ubrany w czarne spodnie, biało-czarną koszulę w kratę i czarną marynarkę. Wyglądał cudownie.
- Hej, Gotowa na nasze wyjście? - James od razu zdecydowanie mnie przywitał i zapytał.
- Hej James. No oczywiście. Jestem bardzo ciekawa gdzie mnie zabierzesz. - Podszedł do mnie i spojrzał sie na mnie. Utonęłam w jego brązowych oczach. Były takie śliczne.
- Prosze to dla ciebie. - Wręczył mi piekną czerwoną różę. Jeszce nikt mi nigdy w życiu nie podarował kwiatka. Byłam taka szczęsliwa, żena niego wtedy wpadłam. - To jak idziemy?
- A tak tak. Zabiore cie w jedno ciekawe miejsce. - Wziął mnie za ręke i podeszliśmy do jego czarnego samochodu. Wyglądął podobnie do porche ale nie byłam tego pewna. Wsiedliśmy do środka i ruszyliśmy. Przez całą drogę rozmawialismy o róznych sprawach. Wyznał mi, że jest w zananym zespole. Ale mnie to nie ruszyło. Przeciez wiedziałm kim on jest. Widac było, że się zdziwił gdy mu powiedziałm , że go znam i nie musi sie martwic o nic. Wiem jak się czują takie gwiazdy. Wszędzie są otoczeni przez paparazzich, każdy ich krok, ruch śledzą. Bałam się, że nas razem ze sobą przyłapią. Dojechaliśy na miejsce. Szkoda tak się super rozmawiało z Jamesem, może teraz się dopiero rozkręci wszystko. Jestem ciekawe gdzie mnie zabrał.
- To miejse gdzie cie zabiore nie jest specjalnie odosobnione od ludzi. Ale zapewniam cię, że spodoba ci się o miejsce.
- Niedługo się przekonamy.. Jestem bardzo ciekawa tego miejsca. - Ponownie chwycił mnie za rękę i poszłam za nim. Byliśmy chyba blisko, bo słyszałam jakby dźwieki z jakieś dyskoteki. Ale nie byłam tego pewna. Przechodziliśmy, przez óżne nieznane mi uliczi. Były one cudnie oświetlone. Poczułam znajomy zapach morza.
- Powoli sie zbliżamy na miejsce. Od dawan chciałem tu kogos zabrać, ale nigdy nie miałem na to czasu. Ty jestes pierwsza. - Zarumieniłam się. To ja byłam ta wyjątkową którą mnie zabrał. Myślałam, ze wcześniej zabierał tu Halston, ale widac sie pomyliłam. Doszlisy na miejsce. Była to mała dyskoteka na plazy. Uwielbiam tańczyć. Juz się zapowiadało świetne spotkanie. Znam dosyć dobrze to miejsce ale tutaj nigdy ie bywałam. Teraz mi sie zrobiło żal, bo zawsze unikałam tych miejsc.
- I jak podoba ci się?
- Tu jest pieknie. Te oświetlone miejsca, morze i ta dyskoteka. Jak dla mnie tu jest swietnie. - Zoabaczyłam, że James się do mnie uśmiecha. Widać, że on też to lubi. To niezwykłe przez pare minut w zasadzie godzin poznałam moim zdaniem idealnego faceta. Przystojny i uroczy, nie boi się wyzwań. Bo to jest wzwanie na pierwszą randkę wziąć dziewczyne na dyskotekę. Ale trafił w dziesiątkę. Mamy te same zainteresowania. To był chłopak idealny.
- Idziemy tańczyć? - Wyciągnał do mnie dłoń.
- Oczywiścię proszę pana – I śmiechnełam się wzajemnie i podałam mu ręke. Poszliśmy tańczyc. Bawiliśmy się jak małe dzieci. Smialiśmy się bez umiaru. A zwłaszcza kiedy puścili kaczuchy. Nie mogliśmy się powstzymac od niego. James robił takie kocie ruchu jakich niegdy nie widziałam. On był genialny. Usłyszeliśmy, że to już będzie ostania piosenka. Była już godzina 2 w nocy więc się nie dziwilismy. DJ puścił wolną piosenke. Uwieliam takie. James mnie złapał w tali a ja mu uwiesiłam ręce na szyi. Po pewnym czasie położyłam mu się na ramieniu i sie jeszcze bardziej do siebie zblizylisy.
- Alex, wiesz nigdy wcześniej nie poznałem takiej wspniałej dziewczyny jak ty. Jestes tą moją jedyna. - po tych słowach spojrzałam sie na niego. Znów spojrzałam sie w jego cudowne iczy. Poczułam jak nas do siebie zbliża. Nasze usta się powoli do siebie zbliżały i się pocałowaliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak się podobało. Mnie ogólnie się podobało. Ale końcówkę rozwaliłam :/ z góry przepraszam za błędy.  A jak tam w szkole u Was. Tak wiem szkoła.  Każdy chciałby mieć jeszcze wakacje. Na mnie dziś wszyscy Batman mówili. :) NWM dlaczego :) Zapraszam do komentowania. Następny rozdział juz w sobotę :*

                                                                                                       ~    Hendersonka  :***

9 komentarzy:

  1. Awwwwww.... Szczerzyłam się do ekranu ^^ To było mega słodkie, ale gdyby mnie chłopak wrzucił do wody na pierwszej randce, to wrzuciłabym go do wody, usiadłabym na nim i patrzyłabym jak sinieje. Buhahahahahahhaah ;D Genialny rozdział i czkekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział serio mistrzostwo świata !!! Czekam na następny rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa GENIALNE GENIALNE AAAAAAAAAAAAAAA CAŁY CZAS PISZCZĘ ZWIRZU AAAAAAAAAAAAA CHCĘ TAKĄĄĄA RANDKĘ AAAAAAA CZEKAM NA NEX ROZDZIAŁ:p:p:p
    ~CELU$KA

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział :) Czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny!!! To takie słodkie! Chłopaki mieli fajne pomysły, żeby zabrać dziewczyny w takie miejsca na randkę.
    O co chodziło z tym liścikiem?
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo ^^ słodziuchnee ;D i ja oczywiście jestem zazdrosna i o Logana i o Jamesa xD super xD hahaha xD ale rozdział suuupeer ;D jaki Logan niedobryy xD hmmm teraz bym chciała i ja iśc na discoo :D aa co mi tam, puszcze sb muzyke i też bedzie xD PZDR!!

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na następny rozdział nika :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział, oby tak dalej :)

    i zapraszam na 23 rozdział :)
    www.nickibtr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Matko jaki zajebisty rozdział!!! Czekam na kolejny kochana.

    OdpowiedzUsuń