~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wspaniałe życie. To jedno z
najpiekniejszych marzeń człowieka. Nie każdy może tego doznać.
Urodziłem się w pewnej mło zamorznej rodzinie. Miasto nazywało
się Dallas w stanie Teksas. Małe miasteczko ale bardzo urokliwe.
Chodząc do szkoły byłem bardzo dobrze znany. Chodziłem na koło
teatralne i niedługo potem sam je prowadziłem Byłem jednym z
najlepszych aktorów w szkole. W klasie byłem postrzegany jako
klasowy Klaun bo zawsze musiałem coś zrobić śmiesznego. Nie
zapomnę tamtych wspaniałych dni spędzonych w szkole. Uwielbiam też
Batmana Dlaczego zapytacie. Lubię go, bo jest osobą nieśmiałą,
ale tak naprawdę w sobie ma wielki potencjał. Nie chce żyć w
luksusach choć na to go stać, lecz chce pomagać innym aby żyło
im sie lepiej. Walczy z przestęczością. Jego strój jest czarny i
dlatego ja też polubiłem ten kolor. Pewnego razu moja mam
powiedział mi, że wjeżdżam na kolonie, Ucieszyłem się, bo nigdy
nie byłem na żadnych koloniach i w ogóle na żadnej wycieczce.
Byłem tak uradowany, że skakałem po całym Dallas. Był to obóz
harcerski. Odbywał się niedaleko New York. Strasznie daleko, ale
jak wakacje to wakacje. Nikogo nie znałem w podrózy. Wszyscy się
bardzo dobrze dogadywali ze sobą, miło było na nich patrzeć. Lecz
ja czułem w sobie wielką pustkę. Siedziałem sam w autokarze
licząc na to, że ktoś do mnie zagada. W pewnym momencie autokar
stanął. Myślałem, że na drodze był wypadek lub będzię jakiś
postuj. Lecz nie. DO autokaru wsiadła pewna dziewczyna. Miała
piękne brązowe włosy jej uśmiech był cudowny a oczy miała jakby
nie z tej planety. Spojżałem się na resztę autokaru. Wszedzie
były zajete miejsca oprócz mojego. Wiedziałem, że bedzie musiała
usiąść koło mnie. Zrobiło mi sie goraco. Piękność podeszła
do mnie i usiadła.
-Hey mogę się do ciebie przysiaść
bo nigdzie nie ma wolnego miesca? - Uśmiechnęła sie do mnie
szeroko
- Jasne nie ma problemu siadaj. -
Zarumieniałem się strasznie. Spojzałem na nią miała zielone
oczy. Przypominała mi Kendalla którego poznałem w przedszkolu.
- A tak w ogóle jestem Logan. -
Wyciągnąłem do niej ręke na powitanie.
- Miło mi Logan a ja jestem Monika.
-Nie dość że ładna to i ma piękne imię. Jechaliśmy na miejsce
bardzo długo. Przez cały czas gadalismy ze sobą jakbyśmy się
znali od lat. Dowiedziałem się, ze lubi grać na gitarze i jeździ
na deskorolce. Ucieszyło mnie to bo ja też lubiłem te rzeczy. Gdy
dojechaliśmy na miejsce musieliśmy sie rozdzilić po namiotach.
Byłem nawet w fajnej grupie. Parę dni później Monika wyciągneła
mnie do lasu porozmawiać. Była z niej strasznie zabawna dziewczyna
która poszukiwała różnych ciekawych miejsc.
- Logan siadaj. Chce z Tobą
porozmawiać. - Usiedliśmy i rozmawiliśmy, o tym że jak
przyjedziemy do domu to sie będziemy spotykać. Okazało się, ze
mieszkam w tym samym miasteczku. Wstaliśmy i poszliśmy w głąb
lasu pobiegać i poszukać różnych ciekawych rzeczy. W końcu
naszła mnie jedna myśl. Jeśli tak dobrze się ze sobą dogadjemy
to może będziemy ze sobą chodzić? Dobry pomysł. Ale się bałem
do niej podejść i ją pocałować. No trudno raz się żyje.
Chwyciłem ją za nadgarstek przysunęłem do siebie i pocałowałam.
Monika była w szoku, ale odwzajemniła buziaka. Poszliśmy dalej
już trzymając się za ręce. Usłyszelismy w pewnym momencie jakiś
strzały. Wystraszylismysie i zaczęliśmy uciekac. Nagle
zobaczyłem, ze Moniki nie ma obok mnie. Wróciłem się i
zobaczyłem ją leżącą na ziemi.
- Logan kocham cię. - Wypowiedziała
te słowa i zamkęła oczy. Zobaczyłem, ze w jej pierś trafił
pocisk ze strzelby. Zacząłem płakać. To było straszne. Do końca
koloni byłem załamany. Przyjechałem i od razu poszłem nad jej
grób. Dziś mam 23 lata, mam żone i dzieci lecz nigdy nie zapomnę
Tej niezwykłej jedynej Moniki.
Piękne!
OdpowiedzUsuńRozpłakałam sie kochana:(ale to było piekne
OdpowiedzUsuńJej :( łezka pociekła <3 Śliczne to : 3
OdpowiedzUsuńOpis tej moniki ciutke podobny do mnie o.O ale nie wnikam :D Ale musiałaś ją zabić ?! No i oczywiście poryczałam się ;( ;( TO BYŁO CUDNE ! ;*
OdpowiedzUsuńPopłakałam się, ta końcówka była taka piękna, ale tragiczna. Bardzo się cieszę, że dodałaś tę jedną i niesamowitą jednorazówkę... ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej i zapraszam do siebie: http://life-is-beautiful-but-difficult.blog.onet.pl/ dodałam wczoraj 19 rozdział.
Niesamowity rozdział kochana. Zapraszam na 8 rozdział . http://4ever-love-btr.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń?! WTF?! Tyyy... Zginiesz marnie i to w męczarniach! Jak mogłaś. A miało być tak super. Ale skąd wzięły się tam jakieś pociski i strzały i ... WTF?! Dobra. Nie ogarniam -.-' Napisane było świetnie, ale nie lubię takich zakończeń ;P ;*
OdpowiedzUsuń