czwartek, 1 listopada 2012

Rozdział 18

Taa daaa!! Jak wam się podoba nowy wystrój bloga? Mnie sie podoba strasznie. No myślałam ze te 20 komentów to pójdzie wam łatwo. A tutaj zobaczyłam dopiero j w niedziele. No więc powinnam dodać rozdział wczoraj ale nie miałam kompletnie czasu. Wiecie porządki. No ale macie za to dziś :) Miłego czytania.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~-
- No cholera jasna no w taki momencie?! - Powiedziałem to na głos i ludzie przechodzący obok dziwnie się na mnie spojrzeli. Ja ich jakoś zignorowałem. Czy zawsze jak ja się spieszę to musi mi coś się zepsuć. I to musi być zawsze opona? Zadzwoniłem po pomoc drogową. Nie czekałem długo bo oni dobrze mnie już znali. Przeważnie raz na miesiąc muszę w coś wjechać. Ja to mam takie szczęście Dojechałem do domu odholowany. Trochę mnie trzęsło no ale jakoś przeżyłem. Wszedłem do domu i czekała na mnie miła niespodzianka.
-Alex? A A A a co ty tu robisz? - W domu siedziała Alex. Był udekorowany pięknie stół i romantyczny nastrój.
-Pomyślałam sobie że mojemu bohaterowi należy się coś miłego. - Podeszła do mnie przytuliła. Objąłem ją mocno w pasie i przycisnąłem do siebie. Nasze usta się spotkały i się pocałowaliśmy. Alex szybko się usunęła wzięła mnie za rękę i pociągnęła do stołu.

  • Hehe no chodź tu chyba się mnie nie boisz? - Podbiegłem szybko i usiadłem obok niej.
  • No to co moja dziewczyna dla mnie przygotowała? - Uśmiechnęła się i zaczęła szperać w torebce.
  • AA powinno ci się to spodobać. Obejrzymy horror. Ring 2. Strach się bać heh. - Nie lubię za bardzo horrorów ale może zapowiedzieć się ciekawie. Alex przyniosła miskę z popcornem, usiedliśmy wygodnie na sofie i przytuleni mocno w siebie zaczęliśmy oglądać film.

                                             *** Z pkt. Widz Kendalla***

Co tu się dzieje ostatnio. Ledwo co poznałem Dianę a już jest moją dziewczyną. Trochę i smutno że ją zostawiłem samą w domu, ale jej rodzice mam nadzieje że dobrze się nią zaopiekują. Ogarnąłem dom i wyszedłem się przejść po mieście. Chodzę osamotniony poprzez ciemne uliczki rozświetlone lampami które co chwila padają na mój czarny płaszcz . Uwielbiam takie atmosfery. Mogę spokojnie przemyśleć parę spraw,i zawsze sobie nucę pod nosem jakieś piosenki. Tyle się ostatnio dzieje odkąd poznaliśmy Klarę i Alex. One mają takie poplątane, zwariowane życie. Dobrze że się spotkaliśmy. Zastanawiam się co jeszcze się nam przydarzy Przyszedł do mnie sms od Diany

      Hej. Kochanie. Miałam ci napisać jak się czuję. Więc jest wszystko w porządku i
       nie przejmuj się mną. Już jestem w pełni sił. Dobranoc Misiaku :**

Od razu poprawił mi się humor. Nie ma to jak dostać sms od ukochanej osoby. Odpisałem jej.

       Już myślałem że nie napiszesz. Cieszę się że wyzdrowiałaś. Śpij słodko i żeby karaluchy się w poduszki nie weszły xD Branoc :*

Zacząłem wracać do domu. Miałem przez cała drogę uśmiechniętą twarz. Zobaczyłem, że w Banku Mounstern (nazwa wymyślona)  ktoś jest. W tych wieczornych porach przeważnie nikogo nie ma. Podszedłem do drzwi. Przyglądałem się uważnie i nic nadzwyczajnego nie widziałem. Jak zwykle stoi kasa bankomat i stanowiska dla pracowników. Pewnie strażnik nie zgasił światła. Machnąłem ramionami i poszedłem dalej. Gdy byłem przy drzwiach banku ktoś mnie walną. Przewróciłem się na twarz. Spojrzałem się do tyłu. To był złodziej. Szybko wstałem i pobiegłem za nim. Skubaniec był szybki.
-OOO nie nie nie. - Policja biegła za mną. I krzyczą do mnie żebym ustał. Myślą że to ja. OO nie bardzo źle. Teraz to goniłem złodzieja i uciekałem przed policją. No dlaczego zawsze coś mi musi się przytrafić? Złodziej skręcił w stronę ulicy gdzie mieszkam. Zacząłem szybciej biec i złapałem go za kaptur. Pociągnąłem go do siebie. I zdjąłem mu okrycie z twarzy, Nie wierzyłem kogo ja tu zobaczyłem. To był Brayde.
-OO Kendall jak miło cię widzieć! - Zrobił dziwną minę i zaciągną mnie w ciemny zaułek.
-Brayde co ty tu robisz? I skąd się tu wziąłeś? - Nie mogłem uwierzyć spotkałem mojego kolegę z lat gdy chodziłem do Liceum. Wtedy się przyjaźniliśmy.
-Ja tu cały czas mieszkam. No dobrze że to ty więc mi pomożesz. Masz przetrzymaj tą forsę z banku i poczekaj tu na mnie.
-Co?! Oszalałeś?! Chcesz znów mnie w coś wrobić?! - Nie usłyszał tego i pobiegł dalej, Ja trzymałem worek ze skradzioną forsą. Otworzyłem worek. W środku była kartka. Otworzyłem ją i otworzyłem oczy ze zdziwienia. Tam było okrągły milion dolarów!! Odwróciłem kartkę i tym bardziej mnie ta wiadomość zszokowała to były pieniądze Baracka Obamy!! O nie ma / mamy przerąbane. Co jeśli oni mnie znajdą w wsadzą do więzienia? Wziąłem telefon i napisałem do Diany.

Diana słuchaj. Jeśli coś będzie o skradzionych pieniądzach w jakiś gazetach pamiętaj to nie ja!!!!!!

Stałem tak bez ruchu nawet bałem się oddychać. I nagle się wystraszyłem. Ktoś mnie dotknął z tyłu aż podskoczyłem i upuściłem worek.
-Brayde! Nie strasz mnie bo myślałem że to Policja!! I weź ode mnie ten worek nie chcę mieć z tym nic wspólnego.!!
-Nie bój się od teraz znów jesteśmy jednością.
-Jednością? O czym ty mówisz?
-Niedługo się przekonasz. A co do policji spławiłem ich. Nie będą tu szukać nas.
-Ale co z tą kasa? Tam jest milion dolarów i to prezydenckich!!
-Tak wiem. Potrzebuję ich. Ale pamiętaj partnerze masz mnie mnie wsypać!
-Nie jestem twoim partnerem i nigdy to tego nie wrócę!!!!
-Heh no zobaczmy. Niedługo znów mam nadzieje się spotkamy a no i miłe masz koleżanki. Nara. - I uciekł z pieniędzmi. Ja stałem w bezruchu i bałem co dalej sie wydarzy. W tej chwili dostałem SMS.

         O czym ty w ogóle do mnie mówisz? Kendall ty się dobrze czujesz?! Lepiej idź do domu i się połóż spać! Może masz gorączkę. Dobranoc.

Dobrze że Diana nic nie podejrzewała. Wyszedłem z ciemnego zaułka i ruszyłem w stronę domu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mi osobiście strasznie się podoba ten rozdział. A jak wam? A dzięki pewnemu anonimowi ze zobaczyła/zobaczył u mnie błąd w tytule dzięki :** A w sobotę nie będzie rozdziału tylko jednorazówka o Kendallu. :) No to Happy Birthday Kendall bo jutro masz urodzinki :** No to czekam na wasze opinie odnoście rozdziału i wyglądu bloga. To do sobotki :**

                                                     ~By. Kendall  hheheh nie no Hendersonka

14 komentarzy:

  1. Zarąbisty rozdział :) Rewelacyjnie ci wyszedł :) Czekam nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow zajebisty czekam na jednorazówkę o kendallu.
    PS. Kocham tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog! Super nowy wygląd i wgl wszystko tu jest zajebiste!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :) Także mi się strasznie podoba :)

    P.s http://www.adussangelika.blogspot.com/2012/11/rozdzia-xxxi.html zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojojo tylko Kend mi się nigdzie nie wpakuj gamoniu!! xDD jeszcze by tego brakowało xD tooo czekam na nexxta i jednorazówkee ;D PZDR ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ahhhh super rozdział. No to się Kendall nieźle wkopał czuję że nie będzie tak łatwo się z tego wygrzebać :D

    www.bigtimestory4ever.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział <3
    Czekam na następny !!
    Buziaczki, Klaudusia :* <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zszokwana jestem ale mi się podoba :) świetnie piszesz na serio :) czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wohohoho Kendall szaleje xd Jak zawsze genialny rozdział i czekam na następny! Mówiąc czekam mam na myśli że go zobaczę jeszcze dzisiaj... wiem jestem podła xd
    Pozdrawiaaaam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. oh Kendall , Kendall :D . Rozdział superowy i wystrój też :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny rozdzialik, masz rację ^^ Już myślałam, że policja capnie Kendalla z tą kasą zanim tamtem wróci, ale by była jazda o.O W każdym bądź razie, ja tam czekam na nn ^^
    przepraszam że w anonimie ale nie jestem u siebie na kompie^^
    NickiBTR (www.nickibtr.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział przecudowny!
    mam nadzieję, że Kendall nie bedzie miał kłopotów przez tego całego Brayde'a,
    i dobrze, że policja nie przyłapała Kenda z tym workiem pełnym kasy...
    czekam na nn
    http://btr-is-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. To się Kendall wpakował :/ Mam tylko nadzieję, że go nie wsadzą, bo bym nie przeżyła ;( Pisz szybko kolejną i wpadnij do mnie na nowy rozdział :D
    http://james-maslow-x-jessica-olson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. hahahahahhahahahahahahah trochę śmiesznie to musiało wyglądać, ale nie powinnam sie śmiać:D:D Dawaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń