$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Obudziły mnie promienie
słoneczne. Nie chciało mi się wstawać jak nigdy. Nie mogłam
zapomnieć o tej nocy. Nigdy aż tak bardzo sie nie wystrzaszyłam.
Alex, miotła i zepsuty samochód. Lepszej historii chyba nikt nie
wymysli. To pewnie będzie moja największa przygoda która mi sie
przydażyła w te wakacje.Wstałam, czułam, że jeszcze chce mi sie
spać no cóż ze słońcem nie wygrasz. Załozyłam na siebie
zieloną koszulke z uśmiechnieta twarza, niebieskie shorty i białe
conversy. Obok mnie stała Penti. To mój szczeniak rasy york.
Dostałam ja od rodziców jako prezent do nowego domu miesiac temu.
Merdała ogonkiem, widać była zadowolona. Wziełam ja na ręce, a
ta zaczeła mnie lizać po twarzy. Zeszłam na dół do kuchni i
dałam jej jeść. Usłyszałam, że w salonie coś gra. Zobaczyłam
Alex która jadła już sniadannie i ogladała Big Time Rush.
-Hej a co ty tak
wcześnie dzis wstałaś? - Alex oderwała sie od płatków.
Odwróciła głowę tak szybko, aż o mało co sie nie udławiła
nimi.
-Ty chcesz żebym
zawału dostała? Wystraszyłaś mnie. Nie mogłam spać. Ciagle
miałam mysli o tych wakacjach. Myślałam, że w tym roku zrobimy
cos szalonego, wyrwiemy jakiś chłopaków a tu nic nudy na maxa. -
Kurcze, ona ma racje już minęła połowa sierpnia, a my nic nie
odwaliłysmy, ciagle wychodziłyśmy na zakupy, sitatkę i
dyskoteki. Zapomniałyśmy też kompletnie o chłopakach. Trzeba
bedzie to nadrobić przez te 2 tygodnie.
- Wiesz co masz racje.
Mamy jeszcze dwa tygodnie do końca wakacji moze damy jeszcze rade
to nadrobić?
- My we dwie? A nie
zapomniałaś o Wiki?
- Nie, nie zapomniałam.
Zresztą ona wczoraj do mnie dzwoniał i mówiła, że wyrwała
jakiegoś chłopaka. Ale nie chciała mi powiedzieć kim on jest ani
jak sie nazywa mówi, ze to niespodzianka. Tak pewnie jakiś
wytatuowany koleś z tunelami w uszach. Fuj. Ona ma dziwny gust co
do chłopaków. - Zaczełam jej zazdroscić, że znalazła jakiegoś
kolesia nie to co my ostatnie ofiary losu.
- Na serio? Ale
z niej szczęściara. - Alex wróciła do ogladania BTR a ja poszłam
zrobić sobie śniadanie. Nie miałam zbyt duzo siły wiec zrobiłam
sobie płatki kukurydziane. Jak wróciłam blondynka tak się
zaczęła smiać z jednego momentu gdzie James oberwał od Katie w
brzuch, że wylała miske ze śniadaniem na spodnie. Przyznaje to
było śmieszne. Wstała i uciekła na górę sie przebrac. Alex
uwielbia strasznie Jamesa Maslow. Ona jest w nim zakochana po uszy.
Jestem ciekawa co by zrobiła gdyby go zobaczyła na żywo, przeciez
mieszkamy w tym samym mieście. A wzasadzie pare przecznic dalej.
Zawsze tam z nią chodze na spacery w nadzieji, że kiedys
go spotkamy. Zaczełam jeść płatki w tym samym czsie przyszła
wariatka.
-Wiesz może pójdziesz
ze mna i poszukamy mojego samochodu?
- No tak jasne musimy
tylko pójśc jeszcze po benzyne. Po 15 min wyszłysmy w
poszukiwaniu samochodu. Był piekny dzień, w sam raz na wyjście na
plaże. Pomyślałam, że pójdziemy na nią gdy znajdziemy jej wóz.
Znalazłyśmy go po 30 min. Jak dojechałyśmy do domu zaczęłyśmy
rozpakowywać rzeczy. Gdy już skończyłysmy wszystko rozkładać
była juz godzina 14. Postanowiłyśmy pójść na nasza piękną
plaże. Zalozyłyśmy kostiumy kapielowe. Ja miałam czarny z paroma
falbankami, a Alex miała cały fioletowy. Zadzwoniłam po Wiktorię,
ale ona wolała wyjść ze swoim nowym chłopakiem do kina. Ciekawa
byłam kiedy go zobaczymy. Pozostało nam tylko iść same nad wodę.
Wsiadłyśmy do mojego samochodu i pojechałyśmy. Dziesięć minut
później byłysmy na miejscu. Na plaży było jakoś wyjatkowo duzo
ludzi. Trudno. Znalazłysmy jakies przyzwoite miejsce i się
rozłożyłyśmy.
*** z pkt. Widz. Logana ***
Nareszcie skończylismy
nagrywać nowy utwór na naszą trzecią płytę. Jest genialna, nie
to że ja napisałem po prostu mi sie podoba, chłopakom tez. Mamy
teraz wolne do końca dnia, nie wiem co robić, moze wreszcie wyjdę
gdzieś z nimi.
- Ej Logan. Idziesz z
nami na plażę? - James żucił we mnie zośką by zwrocić moją
uwagę.
- No jasne i tak nie
mam co do roboty. I tak przy okazji ałć! - Chłopaki zaczeli sie
ze mnie śmiać.
- Sory ale ja nie moge
isć umówilem się.
- Pewnie z ta twoją
dziewczyną jak ona ma na imię, a no tak nie chcesz nam powiedzieć.
- Kendall z sarkazmem spojrzał się na Carlosa.
- Kendall nie bądź
zazdrosny, że znalazłem dziewczyne a ty nie. - Podszedł do niego
i się zaczeli przekomarzac. Te ich mini kłutnie przeważnie trwają
15 min.
- No dobra to ja, James
i Ken idziemy na plaże a ty z ta panną na randkę. - Wszyscy sie
na mnie spojzeli i jednym głosem odpowiedzieli mi "TAK".
Pojechalismy do swoich domów aby wziąć potrzebne rzeczy.
Spotkalismy sie wszyscy na plaży. Była 15. Zdziwiło nas to, że
było tyle ludzi. Zawsze tędy przejeżdżamy do studia i nigdy
takich tłumów nie widzieliśmy.
- Dobra chodźmy
się gdzieś rozłóżmy. - James ruszył na przod jak zwykle.
Doszedliśmy w calkiem przyzwoite miejsce, było jakos sp[okojnie
jak na nas ale nie na długo. Po chwili nasi fani nas okrążyli i
prosili o autografy oraz zdjęcia. My nie byliśmy na nich źli
wręcz uwielbiamy takie akcje bo wiemy, że jesteśmy doceniani. Po
godzinie rozdawania autografów nareszcie odpoczeliśmy. Ruszyliśmy
w strone wody i zaczelismy sie w niej wygłupiać. Wyszlismy z niej
strasznie zmeczeni. Postanowiliśmy odpocząć. Lezelismy tak na
palącym słońcu bardzo długo.
- Logan idziesz ze mną
grać w badmintona? Zobacz tam jest siatka a ja wzięłem rakietki
zesobą wrazie nudy.
- O super juz mam dość
bezczynnego leżenia. A co z Jamesem? - Spojrzałem się na niego,
ale on nie slyszal naszej rozmowy pewnie zasnał.
- James? Wiesz, ze on
lubi się opalać i chyba nawet zasnał. Chodż zostawimy go. -
Zakryliśmy nasze rzeczy i poszliśmy grac.
*** z pkt widz Klary ***
Ale sie zmęczyłysmy. W
te wakacje jeszcze sie tak dobrze razem nie bawiłyśmy. Brakowało
mi tego i nareszcie to nadrobiłyśmy.
- Alex wiesz może
pójde po lody dla nas co ty na to?
- Jasne ale budka z
lodami jest troche daleko.
- Nic nie szkodzi
przejde się trochę. Jakie ci wziąć? - Alex dlugo się
zastanawiała a ja i tak wiedzialam ze będzie chciała truskawkowy.
- Truskawkowy z
kolorowa posypką. Wiesz, to ty pójdź dla nas po lody a ja się
przejde po plazy może wypatrze jakiegoś przystojniaka. -
Popatrzyłyśmy na siebie i zaczęłyśmy sie śmiać z niewiadomej
przyczyny. Gdy już skończyłysmy ja poszłam po lody a ona poszła
na przechadzke po plazy. Ta budka była naprawdę daleko. Po drodzę
wypatrywałam jakiś kolesi, ale jak na złość nie było żadnych
w moim typie. Nareszcie znalazłam budke. Alex kupiłam takie jakie
sobie zamówiła u mnie a sobie kupiłam czekoladowe. Powoli
wracałam kiedy nagle zauwazyłam, że ktoś na mnie biegnie. Nie
zdążyłam ucieknąć i chłopak wpadł na mnie.
- Hej!
- Hej?!
- Przepraszam cie
bardzo, głupio mi, że nie patrzyłem gdzie biegnę. - Pomógł mi
wstac. Spojrzałam sie na niego. Był cały umazany moimi lodami.
- Nastepnym razem po
prostu patrz gdzie biegniesz. A ja cię przepraszam, ze cię
ubrudziłam lodami. - Spojrzelismy sie na siebie i zaczelismy sie
smiać. Miał on cudowne brązowe oczy które uwielbiam w
chłopakach, brazowe smiesznie ułozone włosy i bardzo miły
usmiech. Widac byl bardzo wysportowany. Miałam wrazenie, ze skądś
go znam ale nie mogłam sobie przypomniec.
- Tak bede uważał,
mam nadzieję, że nastepnym razem nie ztaranuje takiej ładnej
dziewczyny jak ty. - Zarumieniłam sie jak nigdy. Chłopak zaczał
mi sie naprawde podobać. Pomyslałam moze cos wyjdzie z tego
niespotykanego wydarzenia.
- Oh, dziekuje za taki
komplement. Moze się troche wytre z tych lodów? - Chłopak zaczał
sie smiac.
- O
czekoladowo-truskawkowe moje ulubione połączenie. Dzięki, ze
chcesz mi pomóc ale nie trzeba. Wiesz może sie dziś spotkamy. Bo
mi głupio, że na ciebie wpadłem. - O matko on mnie zaprosił.
Byłam w siódmym niebie, nie wiedziałam, że w taki sposób poznam
jakiegos śmiesznego i uroczego chłopaka.
- Tak chętnie to może
o 20 tu w tym miejscu?
- Dobrze moze byc.
Zabiorę cię w takie jedno miejsce przeproszeniowe. A tak w ogóle
jestem Logan. - Logan? Jak Logan Henderson z Big Time Rush? Nie to
nie mógł byc on, przecież to był by najwspanialszy chłopak
swiata.
- A ja jestem Klara. Ja
zmykam bo przyjaciółka mnie udusi jesli nie przyniosę jej lodów.
Dozobaczenia wieczorem Logan! - Odeszłam trochę od niego i sie
spojrzałam za siebie nadal sie na mnie patrzył, a jego kolega go
wołał a on stal i sie nie ruszał smieszny z niego koleś. Już
nie mogę się doczekać tego spotkania.
*** z pkt widz Logana ***
Ta dziewczyna jest taka
ładna. I się z nia umówiłem o matko nie wierzę. Ma takie piekne
rude włosy i te jej piwne oczy. Chyba się w niej zakochałem. Czuje
jakby mnie ktos kopnął w brzuch. Może cos z tego wjdzie,
zobaczymy.
- Logan no chodź
tu!-Dostałem lotka w głowę i dopiero wtedy się ocknąłem.
Kendall wyraźnie byl zdenerwowany krzyczał na mnie abym podszedł.
Wziąłem lotke która była dzis dla mnie niezwykle szczęśliwa i
poszlem.
- Co ty zrobiłes?
Wpadłeś na dziewczyne i ją ztaranowałeś ty łamago jedna! -
Zaczał sie ze mnie smiac. Tak byłem łamagą no ale jakbym sie nie
przewrócil to bym jej nie poznał.
- Wiesz to przez
ciebie. Musiałeś tak mocno tą lotke wybić w górę? No ale też
i dzięki.
- A niby za co mi
dziękujesz?
- No przez to umówiłem
się z ta dziewczyna na dziś wieczór. - Spojrzal na mnie z
niedowierzaniem.
- Nie zartuj ty
farciarzu!. Jak ma na imie?
- Klara.
*** z pkt widz Alex ***
No tak Klara poszła po
lody a ja tu chodzę po tej plaży jak jakiś menel. Wszędzie lataja
dzieci i każdego ochlapuja wodą. Co chwila widzialam jakieś pary
które się swietnie bawiąze sobą, patrzac na nich miałam coraz
większego doła, ze nie mam chłopaka. No tak ale kto umówi sie z
blondynką.Szłam dalej przygladając sie ludziom i morzu. Nagle
zauwazyłam pewna grupke dzieci, które były jakos podejzanie
wesołe. Podeszłam do nich i zobaczyłam...
***********************************************************************************************
No to tyle, mam nadzieję, że się Wam podobało i pytanie do was. Jak mam sie podpisywać
- Loganatorka
- Hendersonka
- BTRka
I drugie mam pisać rozdzał raz w tygodniu w sobote czy 2 razy w środe i w sobotę
I drugie mam pisać rozdzał raz w tygodniu w sobote czy 2 razy w środe i w sobotę
Czekam na wasze komentarze. I bardo prosze kto tu był niech napisze komentarz.